środa, 23 stycznia 2013

Na czele darmochy (przepraszam za dziwną czcionkę)



Powiem Wam, że ja to mam szczęście! Z 

resztą tak, jak wszyscy niepełnosprawni w 

naszym kraju. Po kolei…



Kiedys wszedłem sobie na taką stronkę 

internetowej księgarni z e-bookami - dla 

uziemionego studenta to przydatna sprawa. 

Z ciekawości i (studenckiej) zaradności 

postanowiłem otworzyć zakładkę „darmowe” 

. A tam…


Pierwsza strona wypełniona tytułami o mnie i o do mnie podobnych koleżankach i kolegach! Podam tylko trzy przykłady:

 

Niepełnosprawność i niepełnosprawni w polityce społecznej”, „Osoby z ograniczoną sprawnością na rynku pracy - portret środowiska.”, „Od samoakceptacji do aktywności? Postawy wobec własnej niepełnosprawności a aktywność zawodowa

 

Duma i uniesienie duchowe aż mnie ponoszą. Strona druga: otwiera ją – „Inni czy podobni? Charakterystyka osób z ograniczeniem sprawności” (Innym, czy podobnym jam?). Oprócz tego cos o nadzorze pedagogicznym, cos z matematyki i kilka innych pozycji. Trzecia strona – kilka numerów magazynów oraz książki o bezrobociu i rynku pracy, a wśród nich „Psychologiczne aspekty wdrażania zmian w PUP”. Swoją drogą, moim zdaniem winno być napisane w „PUP-ie” czy „PUP-ach” raczej…

 

No i ostatnia stronka „darmowych”. Jedna książka o bezrobotnych, a reszta to mieszanka tematów.


Podsumowując – niepełnosprawni stanowią największą grupę społeczną, o której można poczytać za 0. Po piętach depczą nam bezrobotni, pozostała częsć tabeli to różne osoby…


Szczerze mówiąc, cieszy mnie,  że jestem na piedestale, że możecie o mnie – a zwłaszcza o mojej pracy – czytać do woli. Martwi mnie jednak brak wśród wyżej wymienionych grup przestępców i kobiet w ciąży. Ech, to byśmy dopiero tworzyli zgraną ekipę… O NICH TEŻ POWINNO BYĆ ZA DARMO!!


A nawiasem mówiąc, z tej radości przebija też  w serduszku pytanie. Czy o mnie nie jest ta biblioteka za free dlatego, że jestem free warty? Człowiek o gryzoniach chce poczytać, musi zapłacić;  o niepełnosprawnym – proszę bardzo!


Nieważne. Kobiety w ciąży, przestępcy, bezrobotni i niepełnosprawni wszystkich krajów – damy radę!



2 komentarze:

  1. tak, jesteś inny.
    ale wiesz czemu? Polak to narzeka. ja - ogólnie zdrowa - cały dzień dzisiaj mędzę, że musiałam ósemkę wyrwać i że boli. młodszy brat - zdrowy, nakarmiony (bo ja z tym zębem to głodna chodzę) - narzeka, że ślisko i zimno. przyjaciółka - zdrowa, nakarmiona i pod kocem - narzeka, że jutro egzamin. i tak dalej, wszyscy są nieszczęśliwi i wokół tego ich nieszczęścia kręcić się ma cały świat, więc o nim napieprzają na lewo i prawo (ze mną na czele - nawet tu Ci napisałam, jaka jestem biedniusia, bo się widziałam z dentystą).
    a Ty nie. Ty się cieszysz. tak po prostu.

    JESTEŚ INNY OD PRZECIĘTNYCH. i taki właśnie pozostań.

    ...jeśli mogę prosić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będąc realistą powiem Ci, że to pewnie dlatego, że często takie osoby odwiedzają te strony, ponieważ "są uziemione";p przeszło Ci to przez głowę pesymisto, nie?:)
    Żeby nie być takim anonimem to zapytam: kiedy mogę wpaść po bransoletkę i pudełko?:)

    OdpowiedzUsuń