sobota, 18 lutego 2012

Chrystus w dobie paparazzi

Mam nadzieję, że dzisiejszym wpisem nikogo nie urażę, Kościoła zwłaszcza - i że nie zginę na stosie. Z resztą, nie o to tu chodzi...


Nie oglądałem nigdy spektaklu "Jesus Christ Superstar", ani filmu o tym samym chyba tytule. Jednak, pod wpływem tytułu oraz pod wpływem ostatnich wydarzeń, związanych z zaginięciem i śmiercią półrocznej dziewczynki ( a właściwie zachowania się w tej sytuacji mediów), zacząłem się zastanawiać, co by było, gdyby...


Chrystus przyszedł na Ziemię w dzisiejszych czasach. Ciekawy jestem, czy od momentu Nauczania i czynienia cudów, media choć na chwilę by Go opuściły, kiedy by nauczał itd. Pewnie byłby dla nich ciekawym "obiektem", choćby ze względu na sporą - jak myślę - oglądalność. Do studio zapraszano by różnego rodzaju ekspertów: filozofów, etyków, chemików, fizyków, którzy mieliby wyjaśniać Jego fenomen (może jeszcze ówczesnych "uczonych w Piśmie", bo przecież księży katolickich jeszcze by nie było).


Ciekaw też jestem, jak wyglądałaby Droga Krzyżowa a później - Ukrzyżowanie. Święta Weronika, Jego Twarzy pewnie by już nie otarła, bo przez tłum zdesperowanych ludzi z aparatami i kamerami - nie przecisnęłaby się. Przez niego nikt się nie dopcha... 


Oczami wyobraźni widzę te relacje: "Z Golgoty, dla telewizji X - Jan Kowalski"...


Politycy też pewnie zabraliby głos (pewnie, z reguły zgodnie z przynależnością partyjną). W końcu, od tego są. Jedni by uwierzyli, drudzy uznali Go za showmana-iluzjonistę, trzeci pewnie pytaliby, kto Go wybrał.

Ale myślę, że nie tylko Chrystus miałby przekichane. Jego Matka i Uczniowie również. Zapraszani byliby do różnych programów publicystycznych itd...


Ale, może się mylę? Może media ułatwiłyby ewangelizację, a nie tylko powodowały straszny zamęt?


To tylko, takie moje subiektywne przemyślenia, głównie odnośnie mediów, których zachowanie czasem bardzo mnie irytuje. Może mnie irytować, nie jestem nikim ważnym. Ale, czasami żałuję, że chciałbym być dziennikarzem...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz