czwartek, 13 listopada 2014

Polak, biedak

Mam nadzieję, że tylko mi się wydaje, ale odnoszę wrażenie, że mamy wciąż jeszcze jakiś kretyński gust z komunizmu - że jak coś (np. moda, nowy "sport") jest zagraniczne, to jest lepsze, a jak Zachodnie - to najlepsze, przy czym szczytem ideału jest coś, co kończy się na "ing" - jogging, nordic walking, planking itd.

Jednym z wyjątków - bo ze Wschodu i nie "ing" - jest joga. Ostatnio wszędzie widzę reklamę tej wspaniałości; dla studentów jest zniżka i ta pani ze zdjęcia taka zgrabna...

Pieron wie, czy ta joga coś pomaga czy tylko robi wodę z mózgu (abstrahując już od nawiedzeń), ale jako niepełnosprytny tego nie zweryfikuję. W jodze trzeba tak nogi pod siebie podwijać, a ja nie dam rady; musiałaby mi instruktorka pomóc, a jakby mi pomagała, to by się zapatrzyła na mnie i jeszcze zapomniałaby tamtych z tego letargu powybudzać. Poza tym mam duże przykurcze w kolanach i by mnie to strasznie bolało, a wtedy nijak się nie idzie skupić. Szkoda, bo joga jest taka modna (jeszcze), taka zagraniczna...

Jogging też nie dla mnie, bo to trzeba wstawać wcześnie rano, a ja nie lubię. Planking także odpada, bo na brzuchu jak leżę, to mi duszno, a w dodatku jestem trochę krzywy i pewnie bym ciągle spadał... Nordic walking też nie wchodzi w grę, bo to usprawnia te partię mięśni, których prawie nie mam.

Jak widzicie, wszystko, co na tym świecie najlepsze, zagraniczne, omija mnie. Zostaje mi polskie leżenie, siedzenie, myślenie, oddychanie... Eh, gdyby to się choć nazywało po angielsku...

Na szczęście jest jeszcze marketING polityczny. Poniżej - trochę też w odniesieniu do poprzedniego wpisu - dołączam mój wywiad z Bawerem Aondo - Akaa, kandydatem do Rady Dzielnicy Prądnik Biały.

Pozdrawiam!



2 komentarze:

  1. Dobrze, że jesteś taki nie-szablonowy i gardzisz narzekaningiem. K.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas Kraju popularnym jest chlanie wódki / piwa/ ewentualnie (zgrozo, bo mieszane!...): taniego wina.

    Na szczęście My i jesteśmy z "wyższych Sfer".

    - Masz zapewne Cel w swym Życiu, więc... czółko w Górę! :)

    ...Nie rzućmy Ziemi, skąd nasz Ród! :D

    OdpowiedzUsuń