środa, 23 listopada 2011

Starsza druga połówka

Emerytury będziemy mieli, jak pewnie już wiecie, później. Nie tak prędko...


Przy tej okazji, mówili wczoraj w telewizji o średniej długości życia Polaków. Okazuje się, że kobiety życia o osiem lat dłużej niż mężczyźni.


W związku z tym, doszedłem do pewnego wniosku: gdy będę szukał żony, to tylko takiej, która byłaby ode mnie właśnie o mniej więcej osiem lat starsza.


Powód jest bardzo prosty: chodzi o to, żebyśmy umarli razem. Bo skoro ja nie będę mógł już żyć, to czemu moja stara ma móc? 

Gdybym wziął sobie żonę w moim wieku, to gdybym umarł, ona miałaby 72 lata i jeszcze osiem przed sobą. Mogłaby więc z powodzeniem wyjść za mąż, tak jak 85 - letnia księżna z Hiszpanii ostatnio. Ba! Może i ze dwa razy, jakby się streściła. Nawet nad mój grób by nie przyszła, no, chyba że z mężem; drugim, trzecim...


Takiej żony to ja nie chcę. Osiem lat różnicy to sporo, ale już wolę to. Niech stracę. 


O! No i przynajmniej emeryturę wcześniej weźmie...

1 komentarz:

  1. to ja tutaj zacytuję pewną, nie moją myśl "kobiety żyją dłużej bo nie mają żon"

    OdpowiedzUsuń