piątek, 15 kwietnia 2011

Nie mam pomysłu na tytuł, ale post da do myślenia (przynajmniej mam nadzieję)

Nie jestem rasistą. Jako dowód powiem, że moim ulubionym ciastem jest "murzynek". I w ogóle, jestem chyba dość tolerancyjny. Ale jednego nie zrozumiem: jak można nie nie słuchać rocka, albo np. bluesa.
Wiem: kwestia gustu itd. Ale żeby tych gatunków nie słuchać, to to normalnie obraza Boska. Dosłownie.


Bo jak myślicie: dlaczego Pan Jezus miał długie włosy? Gdyby słuchał np. - z całym szacunkiem, Hipu-Hopu, czy Popu, to pewnie miałby krótsze, prawda? Mało tego: zaryzykuję stwierdzenie, że Pan Jezus nie tylko słuchał takiej muzyki, ale też sam wymiatał na wiośle piosenki np. Dżemu. A że Ewangeliści o tym nie pisali... no cóż... mówi się: trudno


Albo np. Wolter i inni z Oświecenia. To też niegłupie chłopaki byli, a włosy długie mieli. Peruki to były, bo peruki, ale długie, prawda? Można chyba śmiało powiedzieć, że chłopaki "czuli bluesa". Wyjątkiem potwierdzającym regułę był Mozart. Bo peruka się zgadzała, ale gatunek już chyba troszkę mniej.


A więc proszę Was: nawróćcie się i zacznijcie słuchać ( jeśli nie słuchaliście) tego co trzeba, bo nie chcę Was straszyć, ale "nie znacie dnia ani godziny".


Pozdrawiam i życzę miłego, niedzielnego wypoczynku pod palmami :)

2 komentarze:

  1. Kamil, a Ty od kiedy zapuścisz włosy \m/
    http://www.youtube.com/watch?v=dXt77UwYJtw

    OdpowiedzUsuń
  2. ja łysieję. mam przyczynę. nie mogę z nią skończyć. całe moje życie - łysieje. już nawet i dawno mi "wyłysiało".

    gratuluję.

    Ty masz cel.
    ja swój cel straciłem.
    straciłem też i Was...

    OdpowiedzUsuń