Na poprzednim blogu pisałem, że szukam jakiegoś symulatora do gry na gitarze. I znalazłem - Frets on Fire. Gra się tylko pięcioma klawiszami - czyli tonacjami - plus jeden-dwa klawisze jako kostka, bo tak to się chyba nazywa. Narazie nieżle gram już jednym klawiszem (tonacją) , więc jeszcze tylko cztery, i będę mógł, jak Kazik, zaśpiewać "Kto najlepiej gra na wieśle? Otóż ja gram całkiem nieżle":)
A jak już sobie powiosłowałem, to sprawdzian będę pisałał z matmy. Pani Profesor mi zostawiła, żebym sobie sam w domu rozwiązał. Czy ja budzę aż takie zaufanie, żeby mi kartkówkę zostawiać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz