Dzisiejszy wpis będzie o niczym konkretnym, taki przegląd myśli...
1. Wracając dwa czy trzy wpisy wstecz - kilka osób dało mi znać, że spodobało im się moje porównanie życia do GG. Myślę, że w podobny sposób można powiedzieć o Bogu - On też ma po prostu ustawiony status "Niewidoczny"...
2. Ostatnio, oglądając mecz Ligi Mistrzów, w czasie którego strasznie padało, doszedłem do wniosku, że to wielka szkoda, iż ten mecz nie jest rozgrywany u nas, na Narodowym. Wiadomo - jest ten dach. Zasunęłoby go się raz - dwa i po krzyku. W dodatku drenaż pierwsza klasa... A tam, biedaki, na takiej ulewie MUSIELI grać...
3. Wach przegrał z Kliczką, ale - jak donoszą media - Polak wyszedł z tej walki z twarzą. Wydaje mi się, że jeszcze ze cztery rundy i wyszedłby już bez TWARZY.
4. W ostatnią niedzielę... czyli wczoraj - miałem trochę wolnego czasu i tak stałem sobie w oknie. Jako, że mieszkam w mieście raczej niewielkim, gdzie każdy każdego zna, snułem sobie - widząc przechodzących lub przejeżdżających drogą ludzi - w główce różne teorie, na tematy takie: skąd X wraca; co robił u Y; co X i Y najprawdopodobniej mieli na obiad (niedziela, więc pewnie to, co wszyscy); co, poza jedzeniem, mogli jeszcze robić oraz dlaczego Y jedzie drogą właśnie teraz (to, oczywiście, tylko niektóre z serii ambitnych pytań, jakie sobie stawiałem). Przyznać tu muszę, że to zajęcie mnie wciągnęło. Chętnie podzieliłbym się z Wami niektórymi przemyśleniami - z użyciem nazwisk, modeli samochodów etc. - ale wtedy to już to by były chyba plotki...
5. Media donoszą, że Wenecja zmaga się z powodzią. Szanowni Państwo, brawa dla mediów za refleks!
a co wszyscy jedzą w niedzielę? sensu pytam, bo nie wiem :P
OdpowiedzUsuń