Jest fontanna...
Na niej panna
Bardzo młoda sobie siedzi.
(Już przechodzę do konkretów,
Żeby nie było, że "bredzi").
Panna nie przyszła tu sama.
Jest z nią także inna dama,
Co nie przyszła bez powodu -
Będzie robić tamtej zdjęcia,
Lecz chyba nie do dowodu...
Bo czy rozwój, czy recesja -
Liczy się... zdjęciowa sesja!
No i panna już pozuje...
Patrzy w lewo, potem w prawo,
To znowu przez ramię luka
(Pewnie część ze zdjęć zrobionych
Wrzuci potem na Facebooka).
Patrzy tam, w stronę fontanny...
Czeka, aż reflektor błyśnie
(Dobrze, że zamknęła buzię,
To się wodą nie zachłyśnie).
Panna kręci się, przechyla.
Panna kręci się i wierci.
Trochę tak to wyglądało,
Jakby czuła zapach śmierci...
"Dobra, chyba już wystarczy" -
Panny te do tego doszły,
Przeglądając sobie zdjęcia.
Zostawiły mnie i poszły!
Szkoda trochę. Bardzo szkoda.
Piękne były obie panny.
Dobrze, że jest chociaż woda
Wytryskująca
Z fontanny...
...takim facetom, to tylko jedno w głowach...
OdpowiedzUsuń