sobota, 6 sierpnia 2011

Krzyżówka

Ostatnio wyszło na jaw, że od trzech lat brytyjscy naukowcy krzyżowali zarodki ludzi i zwierząt. W celu opracowania leków na najcięższe choroby. 

Nie chcę pisać, dlaczego mimo to uważam takie coś za bardzo obrzydliwe (bo pewnie każdy sam sobie tą sprawę przemyśli), natomiast troszkę sobie pogdybam...


Niestety, albo stety, nie powiedzieli, jakie to były zwierzęta. Gdyby więc "to coś" dorosło (zarodki były niszczone maksymalnie po 14 dniach), to "ciekawy" jestem, co by to było. Minotaur, Syrenka, Batman, Spider Man, Birdman... Do tej pory, takie postaci mogliśmy podziwiać w mitach, bajkach... A tu okazuję się, że dla naukowców nie ma rzeczy niemożliwych. Myślisz-masz.


Ciekawy też jestem, jakby te stworzenia nie-Boskie, wyglądały od strony psychofizycznej. Jakby wyglądały z zewnątrz; czy miałyby duszę, rozum.. Niby ciekawy, ale nie jestem pewien, czy chciałbym wiedzieć...


Z drugiej jednak strony, taki postęp w dziedzinie "animacji" ma  też atut strony. Ja już nie mogę się doczekać, gdy "sciencowscy" zmontują mapety, muminki, gumisie, teletubisie i smerfy, oczywiście. Ale będzie smerfastycznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz