piątek, 19 sierpnia 2011

Absolutny brak czasu

Wakacje... Miałem się w tym czasie przygotowywać trochę do matury, uczyć, powtarzać i oczywiście trochę odpocząć. Taki miałem plan. Ale czy jest kiedy go zrealizować?Nie ma czasu na naukę, o relaksie nie wspominając. 

Rano człowiek wstaje. Zanim wejdzie "żółteczko, to już trochę czasu upłynie. Żeby weszło szybciej, to się idzie trochę "poplątać po sieci". Następnie należy trochę odpocząć, aby nie umrzeć z wyczerpania. A później... Później to dopiero jest maraton.


Polska Liga, Liga Europejska, Liga Mistrzów... Paradoksalnie, taki mecz, to żaden odpoczynek. To nerwy przez 90 minut, plus to, co doliczy sędzia. A jak jeszcze jest dogrywka, to już koszmar. Serce może kiedyś tego nie wytrzymać...


No a, po meczu, to już trzeba iść spać. O nauce nie ma więc mowy, a o odpoczynku - nie ma co marzyć... Po wakacjach miałem być świeższy, wypoczęty, mądrzejszy... A będę tylko bardziej opalony i bardziej zielony. Nie tylko z powodu zastoju w nauce, ale też od padającego z telewizora blasku murawy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz