Często rozmawiając z kimś zdarza nam się zażartować tak jakoś nietypowo lub niefortunnie, że żeby opanować sytuację, trzeba dodać: "To był żart"...
Gdy nadchodzi śmierć, również zdaje się mówić w odnośni do naszego kończącego się życia: "To był żarcik". Wiele uwagi, czasu i energii poświęcamy przecież sprawom, rzeczom tak małym w ostatecznym rozrachunku, że aż obciach.Tacy jesteśmy jajcarze. A wiem, co piszę, bo parę razy otarłem się o śmierć.
Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego życzę Wam, by ten czas był pomocny i owocny w refleksji dotyczącej odróżniania rzeczy ważnych od ważniejszych w naszym życiu.
Dobrych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz