Dzisiaj, blisko mojego domu, przechodziła XXX. Piesza Pielgrzymka Tarnowska. W tym roku niestety wyjątkowo mało znajomych szło w tych akurat grupach. Szkoda...
Nie mniej jednak, wyjechałem, by Pielgrzymów pozdrowić. Niestety, z tym pozdrowieniem mam pewien problem. Mianowicie, nie mogę całkiem (a w zasadzie to nawet w połowie) wyprostować dłoni, przez co gdy nią kiwam, wyglądam troszkę jak pedał...
Na szczęście, wśród tego strudzonego tłumu, nie znalazłem żadnego pobratymca - wszyscy mieli dłonie prościutkie jakby w gipsie. Ba, żaden facet nawet się chyba do mnie nie uśmiechnął. Jak już, to jakaś dziewczyna, co świadczy o tym, że "podryw na litość" działa...
I jeszcze jedna, liberalna sprawa. Nie uwierzycie, ale w jednej z grup... ksiądz pchał wózek z dzieckiem! Naprawdę!
I że ludzie, pielgrzymi, konserwatyści, mogą na to napatrzeć!? Że z tego nie ma afery?! Że jeszcze papież go nie eskomunikował?! Że jeszcze nie znalazł się ani jeden porządny człowiek, który by to rozgłosnił!?
No, nie... Sodomia i Gomoria...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz