Ale najpierw Polska musi awansować. Jutro druga szansa. Szukałem dzisiaj w sieci miejsca, w którym mógłbym - pierwszy raz od początku studiów - obejrzeć mecz, typu kawiarnia, pizzeria itp. Na jednej ze stron lokale przystosowane dla niepełnosprytnych były oznaczone takim namalowanym, białym hipkiem na również białym wózku, ale nieco innym hipkiem niż zwykle; też, co prawda, łysym, ale jakby masywniejszym i na wpół stojącym. Ha! WF zrobił z niego ludzi, to i ze mnie zrobi...
Na koniec - suchar, sam wymyśliłem i prawie sekundę się z niego śmiałem.
- Dlaczego żołądek nie czyta Heiddegera?
- Bo go nie trawi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz